Martwa Śnieżka - Alek Rogoziński


Zainspirowane świątecznym filmem „Holiday”, dawne przyjaciółki ze studiów, Katarzyna i Iwona, wymieniają się na zimowy czas mieszkaniami.

Iwona przenosi się do komfortowego apartamentu w stolicy, a Katarzyna do domu w małej miejscowości na Podkarpaciu. Żadnej z nich nie jest jednak pisany świąteczny spokój i sielska atmosfera. Jedna bowiem jako znana influencerka staje się lokalną sensacją, a druga znajduje pod choinką… nieboszczkę. W dodatku znajomą! Kto zabił ich dawną przyjaciółkę, czy miłość od nienawiści faktycznie dzieli tylko krok, a przede wszystkim czy w Święta zdarzają się cuda?

Kojarzycie film "Holiday" 🤔

Tak właśnie ten, w którym Cameron Diaz i Kate Winslet zamieniają się domami na Święta, każda ma inny powód, który nimi kieruje ale finalnie wszystko kończy się happy endem z miłością i przyjaźnią w tle.

No właśnie w najnowszej książce Alka Rogozińskiego tego nie znajdziecie 😜 no może oprócz zamiany miejsc.
Znajdziecie tam za to nieprzewidziane zwłoki, szalone koło gospodyń wiejskich, upartą krowę i jak zawsze masę świetnego humoru z zagadką kryminalną w tle.

Katarzyna i Iwona dwie przyjaciółki ze studiów, które dosłownie różni wszystko postanawiają na Święta zamienić się domami.
Katarzyna znana influencerka pragnie świątecznej normalności i powrotu do
klasycznej odsłony Świąt, obżerania się, ubierania choinki i zwykłego rodzinnego ciepła, za to Iwonie mieszkającej w podkarpackiej wsi marzą się Święta w mieście, wypadów na łyżwy, spotkań z ludźmi i ucieczki od szykowania i szaleństwa świątecznego.
Jak rzekły tak i zrobiły dlatego tuż przed Świętami dziewczyny pakują swoje klamoty i całymi rodzinami zamieniają się miejscami a czy wyjdzie im to na dobre to musicie się sami przekonać.

Powiem Wam szczerze, że po książki Alka sięgam bez zastanowienia bo zawsze są one dla mnie świetną odskocznią i genialną zabawą.
Tym razem również się nie zawiodłam i muszę przyznać, że dosłownie pokochałam Bronisze i jej mieszkańców a raczej mieszkanki.
Koło gospodyń wiejskich rozwala system a Kasia próbująca im dorównać czasami wpada w niezłe kłopoty.
Zdecydowanie fragmenty dotyczące Kasi i jej perypetie na wsi były tutaj dla mnie takim motorem napędowym całego elementu humorystycznego, bo nie ma co ukrywać wieś to wieś i czasami wiejska mentalność potrafi rozwalić a jak dodamy do tego upartą krowę to kłopoty mamy gwarantowane.
Jakoś u Iwony w Warszawie było ciut poważniej i tak bardziej bułkę przez bibułkę ale to może przez ten Wilanów albo co 😜


Iwonka spędza czas na obowiązkowych miejskich aktywnościach jak łyżwy, łażenie po jarmarku z grzańcem, podziwianie pięknych iluminacji i oczywiście gubienie się w tłumie, który potrafi przytłoczyć.

Ogólnie jak to w dobrej komedii kryminalnej mamy zwłoki, mamy przystojnego komisarza (tak, tak skoro to wielki świat to musi być Darski) mamy ogrom czarnego humoru, głównych bohaterów bawiącycj się w detektywów i oczywiście masę postaci knujących na boku i próbujących ukryć swoje grzeszki a w tle piękna zima i zbliżające się wielkimi krokami Święta ale żeby nie było to mamy również wątek romantyczny, który dodaje odrobiny pikanterii.

Także jeżeli macie ochotę na coś lekkiego i przyjemnego, przy czym będziecie się mogli dobrze bawić i pośmiać to powinniście złapać za "Martwą Śnieżkę" i razem z dziewczynami spędzić szalone Święta na poszukiwaniu zbrodniciela.

Tytuł: Martwa Śnieżka 
Autor: Alek Rogoziński 
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Ilość stron: 336
Gatunek: kryminał, komedia kryminalna
Moja ocena: 8/10

Komentarze

Popularne posty