Czarownica z Gór Olbrzymich - Anna Kruczkowska
Czarownica z Gór Olbrzymich to opowieść o miłości, magii i strachu przed tym, co nieznane.
W sercu dzikich gór, w chacie ukrytej wśród lasów, mieszka czarownica Ulfa. Kobieta potrafi zmieniać wygląd, a jej życie toczy się spokojnie między magią, codziennością i ludowymi wierzeniami. Wszystko się zmienia, gdy w pobliskiej wiosce pojawiają się obcy, natomiast los Ulfy zaczyna splatać się z historią mieszkańców górskiego przysiółka.
W książce opisany jest rok z życia czarownicy – od późnej zimy po wczesną zimę.
Jak dla mnie jest to zdecydowanie jedna z lepszych książek przeczytanych w tym roku.
Góry majestatyczne, piękne i dające poczucie bycia małą częścią czegoś większego potrafią również być mroczne i niebezpieczne a czasami nawet są w stanie skraść życie nie ostrożnym wędrowcom.
One nie wybaczają błędów a gdy podchodzi się do nich z szacunkiem potrafią otoczyć ochroną i zapewnić bezpieczeństwo.
I właśnie takie bezpieczne schronienie w Górach Olbrzymich znalazła Ulfa, która od wieków para się magią, jak nikt zna się na roślinach, które potrafi wykorzystać w każdy możliwy sposób, rozmawia z duchami gór a swoją mądrością i wiedzą potrafi zaskoczyć nawet najbardziej uczonych.
I co by tu powiedzieć, ta książka była po prostu jak lekki powiew wiatru na górskim szlaku, była dla mnie wytchnieniem i pewnego rodzaju ukojeniem wśród mocniejszych książek.
W ciągu roku spędzonego z Ulfą mamy możliwość poznać jej historię a także razem z nią przeżywać wzloty i upadki.
Ulfa cierpliwie prowadzi nas przez górskie lasy, łąki i jaskinie pokazując jakie skarby kryje natura, pokazuje również jak z tych skarbów korzystać.
Ale nie tylko Ulfę poznajemy w tej historii oprócz naszej czarownicy pojawia się wielu bohaterów głównie mieszkańców wioski, którzy pojawiają się u wiedźmy szukając rady i pomocy.
Jest to książka, która dosłownie otuli nas spokojem, wspaniałym zapachem ziół i magią ale nie taką szaloną tylko piękną pełną ciepła i uczuć.
W spokoju tej ksiązki wprost można się zatracić a powolne tempo jakie serwuje nam autorka sprawia, że możemy płynąć przez tę historię powoli i z ogromną dozą wyciszenia.
Gorąco Wam polecam, jeżeli macie ochotę przeczytać coś delikatnego co pomoże ukoić nerwy i wyciszyć się w te zimowe dni.





Komentarze
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za odwiedziny
Jeżeli tylko masz ochotę pozostaw po sobie ślad