Recenzja premierowa „Bliżej niż myślisz” - Ewa Przydryga


Przychodzę do Was z dzisiejszą premierą czyli książką „Bliżej niż myślisz” Ewy
To moje drugie i zapewne nie ostatnie spotkanie z autorką. 

Nika Werner jest pisarką, niestety po traumatycznych wydarzeniach porzuca pisanie, przenosi się do Gdyni gdzie otwiera pensjonat, próbując jakoś uporać się z demonami przeszłości. 
Niestety nie dają one o sobie zapomnieć i często wracają jako flashbacki, które potrafią całkowicie sparaliżować i pozbawić nadziei. 
Nika walczy również z piętnem jakie odcisnęła na niej smierć siostry a także jej despotyczna matka, z którą Nika ma iście toksyczną relację. 

Autorka po raz kolejny ukazuje nam mroczne strony psychiki, bohaterka po trudnych przejściach walczy o każdy dzień, walczy ze strachem o swoją codzienność bardzo często sięgając po używki. 
Mroczne i niebezpieczne zakamarki umysłu Niki są bardzo powoli odkrywane a tajemnice i paranoje towarzyszące bohaterce poznajemy dosłownie na każdej stronie. 
Nic tak naprawdę nie jest odkryte w całości i z każdą przeczytaną stroną możemy zauważyć, że intryga jest coraz bardziej zagmatwana. 

Dopełnieniem całości jest rewelacyjnie dobrane tło utworu. Cichy i z pozoru spokojny pensjonat spowity w jesiennej mgle i szara codzienność sprawiają, że czytelnik może doskonale wejść w psychikę bohaterki i sam zmierzyć się ze strachem. 
Jest to doskonale skonstruowany thriller psychologiczny, a stopniowanie napięcia wprost nie pozwala się oderwać. 
Według mnie jest to książka o tęsknocie, pragnieniu normalnego życia ale przede wszystkim o walce o siebie.

Tytuł: „Bliżej niż myślisz”
Autor: Ewa Przydryga 
Wydawnictwo: Muza

Ilość stron: 316 stron
Kategoria: thriller, thriller psychologiczny


Za możliwość przeczytania dziękuję 


Komentarze

Popularne posty