Czy nie jestem za stara?

Ale tak prawdę mówiąc to na co? Na książki? Wydaje mi się, że nie można być za starym na żadną książkę i żaden gatunek. Co prawda za młodym a i owszem, sama jestem matką nastolatki i szczerze mówiąc niektórych pozycji bym jej jeszcze nie dała ze względu na język ale to chyba logiczne dla każdego rodzica ;) Ale czy można być za starym na książki np. młodzieżowe lub dziecięce wydaje mi się, że takie ograniczenie wiekowe nie istnieje.

Bo czy można być za starym na coś co sprawia nam przyjemność. Mi osobiście mimo, że już nastu lat nie mam to czasami sięgam po książki typowo młodzieżowe. Jakiś czas temu moja córa zaczytywała się w przygodach "Lassego i Mai" i muszę się przyznać, że i ja przeczytałam kilka tomów i straty żadnej nie odczułam a nawet dzięki temu zorientowałam się co tak naprawdę podoba się mojemu dziecku.
Możecie się zastanawiać czemu chciałam poruszyć ten temat? A dlatego, że chciałabym Wam przedstawić najnowsze ilustrowane wydanie Harry'ego Pottera, którego czytałam już multum razy i zapewne jeszcze nie raz przeczytam. Pamiętam jaki to był szał gdy w 1997 roku pojawił się pierwszy tom serii o Harrym. Miałam wtedy 11 lat i jak większość dzieci świat Harry'ego, jego moce a przede wszystkim jego przygody (tak niesamowite jak na lata 90) niesamowicie pobudziły moją wyobraźnię. Pierwszą książkę z serii dostałam od mamy a później odkładałam pieniądze z niecierpliwością wyczekiwałam kolejnych tomów. Udało mi się kupić całą serię niestety na przestrzeni lat część książek poszła w świat i już do mnie nie wróciła, obiecałam sobie wtedy, że jeszcze kiedyś skompletuję całość. Traf chciał, że do tej pory tego nie zrobiłam (czego nie żałuję) bo w 2015 roku ukazało się pięknie ilustrowane wydanie pierwszego tomu czyli "Harry Potter i kamień filozoficzny". Od razu wiedziałam, że to będzie miłość od pierwszego wejrzenia tym bardziej po zobaczeniu i przejrzeniu książki i jej niesamowitych ilustracji:) 

W zeszłym roku do księgarni trafił drugi tom przygód Harry'ego "Harry Potter i komnata tajemnic". Obie książki zostały wydane nakładem wydawnictwa Media Rodzina a ilustracje do nich stworzył Jim Kay, którego grafiki są wprost powalające. Oba tomy są dopieszczone a czytanie ich sprawia ogromną przyjemność zarówno umysłową jak i wzrokową. 



O Harrym nie ma co dużo się rozpisywać bo wątpię, że ktoś go nie zna jak nie z książek to choćby z ekranizacji, ale żeby nie było to może, krótko o Harrym i jego życiu. Harry Potter jedyny, który przeżył spotkanie z najgroźniejszym czarnoksiężnikiem. Jako sierota trafia do domu swojej ciotki, która stara się ukryć przed Harrym jego prawdziwe pochodzenie. W swoje jedenaste urodziny Harry dowiaduje się kim tak naprawdę jest i do jakiego świata należy. Jego przygody i przyjaźnie rozpoczynają się wraz z początkiem nauki w szkole magii i czarodziejstwa w Hogwarcie, to tam Harry poznaje dwójkę swoich przyjaciół Hermionę i Rona. Nie ma co tu się rozpisywać przygodach bo nie o tym ten post. W tym poście chcę Wam pokazać kilka ilustracji z obydwu tomów



Pod papierową osłoną kryje się twarda okładka którą w pierwszym tomie ozdabia trochę zmęczona ;) sowa natomiast na okładce drugiego tomu znajdziemy Zgredka 





Tuż po otworzeniu książki mamy możliwość poznania wujostwa Harry'ego oraz ich syna Dudleya. Bardzo podoba mi się interpretacja ilustratora, według mnie udało mu się idealnie odzwierciedlić całą rodzinę Dursley'ów.




Kolejną świetną ilustracją jest ulica Pokątna, na której to Harry robił zakupy















Kolejną ilustracją przykuwającą uwagę jest peron 9 i 3/4  oraz sam Express do Hogwartu. Jest to niesamowicie kolorowa ilustracja na której można dostrzec magię 
Wśród ilustracji znajdziemy też świetnie zobrazowaną chatkę Hagrida, ilustrację przedstawiającą nam górskie trolle i ich specyfikację czy choćby rodzaje smoczych jaj.


Oczywiście nie na wszystkich stronach znajdujemy ilustracje ale nawet mimo ich braku strony są bardzo oryginalne każda ma unikatową fakturę 





W drugim tomie też znajdujemy mnóstwo niesamowitych grafik. Z pierwszych stron zerka na nas Zgredek, który od razu skradł serce mojej córy. Te jego oczy i oklapnięte uszy sprawiają, że mam ochotę go mocno uściskać.






                                                                          Nie ma co pisać więcej to po prostu trzeba zobaczyć i dlatego zapraszam Was na przegląd grafik z drugiego tomu, znajdziemy tu lot samochodem do Hogwartu, sklep borgina i burkesa, Prawie Bezgłowego Nicka, opis i zastosowanie mandragory czy choćby piękną zimę w Hogwarcie 


Nie mogło oczywiście zabraknąć co ważniejszych wydarzeń jak odwiedzenie przez Harrego dziennika Toma Riddle bądź spotkanie z Aragogiem i jego rodziną. Jest też piękna ilustracja opisująca feniksa.


W obydwu częściach na niektórych stronach znajdziemy sporo mniejszych ilustracji np. chochliki kornwalijskie lub miech Gryfindora. Ale jedno ogromnie mnie zachwyca w drugim tomie są to te czarne strony z białym tekstem, wyglądają niesamowicie. Już niecierpliwie czekam na kolejny tom.


I niech mi ktoś powie, że to są wyłącznie książki dla młodzieży. Uważam, że niezależnie od wieku nigdy nie jest się za starym na coś co sprawia nam przyjemność i nie ważne czy lubimy czytać książki młodzieżowe, kolorować kolorowanki, budować z klocków czy skakać po kałużach, jeżeli to lubimy i czujemy się dzięki temu szczęśliwi róbmy to, a każdą osobę, która nas neguje bądź wyśmiewa po prostu ignorujmy.
Pozdrawiam Judyta.

Komentarze

  1. Co do Harrego zgadzam się w 100%, zresztą sama mam bardzo długą listę książek określanych jako literatura młodzieżowa, które uwielbiam i do których z przyjemnością wracam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, ja również lubię od czasu do czasu sięgnąć po takie pozycje :) Mi podobał się Zmierzch. Mimo, że tak wiele głosów jest przeciw, ja pochłonęłam go szybko.

      Usuń
  2. Co do ilustracji w tym wydaniu - boskie!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za odwiedziny
Jeżeli tylko masz ochotę pozostaw po sobie ślad

Popularne posty