"Mala M." - Paulina Świst, Lilka Płonka

 


"Mala M." ta książka jest dosłownie wszędzie, zaglądam na insta - jest, przeglądam neta - jest, jestem w sklepie i tu znowu ją widzę 🤷‍♀️
Dlatego też nie pozostało mi nic innego jak ją przeczytać 😉

Mala czyli Malwina nie jest miła, grzeczna i potulna wręcz przeciwnie jest straszną cholerą z ciętym językiem i różnymi ciągotami.
W jej życiu pojawia się nagle dwóch mężczyzn różniących się od siebie dosłownie wszystkim no może poza chęcią na zaliczenie Malwiny (co jednemu się udaje i to nie raz 😋)
W jakie tarapaty wpakuje się Mala i co z tym wspólnego będzie miała Zuza przyjaciółka Mali?

Do tej pory czytałam tylko jedną książkę Pauliny Świst i musze przyznać, że to była szybka i przyjemna przygoda.
Dlatego też nie miałam oporów przed kupnem najnowszej książki i musze przyznać, że znowu bardzo dobrze się bawiłam.
Ostatnio coraz częściej zdarza mi się sięgać po książki z mocnym wątkiem erotycznym i w przypadku tej pozycji już od początku dostajemy nim po oczach.
Na początku jest on wpleciony w tekst jako retrospekcja i pojawia się między rozdziałami co moim zdaniem tworzy fajny przerywnik i uzupełnienie treści.

Co do samych bohaterów to dla mnie Mala wiedzie prym, reszta jest dobrze wkomponowanym tłem dla jej szalonych pomysłów.
Oprócz niej w książce znajdziemy dwóch przystojniaków, przez których Mala trafia w środek bagna oraz Zuzę jej przyjaciółkę, która próbuje sprowadzić Malę na odpowiednie torty.

Zabawne teksty, ciekawa intryga, ciety język jakim jest napisana książka a także gorące sceny sprawiają, że czytanie staje się przyjemnością, jedynie zakończenie pozostawia niedosyt 🙃
Chociaż z drugiej strony z ciekawością będę czekać na więcej 😉



Komentarze

Popularne posty